Pomysł na opisywaną trasę wziął się z chęci okrążenia rowerem najwyższego
Tutaj mamy dwie możliwości do wyboru. Albo zaraz za Borowicami skręcamy pod ostrym kątem i wjeżdżamy na prostą jak stół Drogę Sudecką, co znacznie skraca trasę, albo jedziemy prosto (tak właśnie zrobili autorzy strony, dlatego też na Google Maps zaznaczona jest druga opcja) i zaczynamy niezwykle przyjemny odcinek (z przyjemną prędkością), ponieważ zjeżdżamy w dół aż do samej Przesieki po lekko krętej drodze, którą otacza las i gdzieniegdzie skaliste skarpy. Na końcu drogi, przy moście skręcamy w lewo i wjeżdżamy do Przesieki. Prócz dodatkowych kilometrów i bardziej urozmaiconej drogi II opcja nie różni się niczym od I, ponieważ i tak w efekcie obie drogi łączą się w jednym miejscu. Wracając
Tam gdzie kończy się Przesieka i wjeżdżamy do lasu zaczyna się najbardziej stroma asfaltowa droga w Polsce. Stan drogi jest całkiem dobry a jej nachylenie miejscami dochodzi do 20%. Aby zrozumieć ile mamy tu do pokonania najlepiej porównać sobie wysokość na której leży Przesieka i Przełęcz Karkonoska. Przesieka znajduje się na 480-650 m n.p.m., miejsce, w którym zaczyna się ten stromy podjazd ma ok. 650 m n.p.m., natomiast Przełęcz Karkonoska leży na 1198 m n.p.m. Można łatwo sobie policzyć że czeka nas ok. 548 m wzwyż do pokonania na zaledwie kilku kilometrach, co czyni ten podjazd niezwykle ciężkim. Jest jednak coś co podnosi po drodze na duchu – myśl o tym, co nas czeka za Przełęczą oraz wesołe napisy na asfalcie 🙂 Mniej więcej po 1/3 drogi łączymy się ze wspominaną już wcześniej Drogą Sudecką.
Jeśli już uda nam się dotrzeć na Przełęcz to czekają tam na nas nie tylko piękne widoki ale i dwa miejsca, gdzie można sobie chwilę odpocząć przed dalszą drogą. Mamy do wyboru albo schronisko Odrodzenie albo czeski czterogwiazdkowy hotel Špindlerova bouda.
Kolejnym celem jest miejscowość Čistá v Krkonoších, do której doprowadzi nas droga nr 14, dość ruchliwa niestety. W Čistej skręcamy w lewo w stronę Černý Důl, skąd powoli kierujemy się w stronę granicy, którą przekraczamy na Przełęczy Okraj. I w tym momencie stopniowo znów zaczyna nam się jazda pod górę. Jedziemy przez: Janské Lázně, Svoboda nad Upou, Horni Marsov oraz drogą nr 252 przez Horni
Tuż przed granicą dojeżdżamy do miejscowości o nazwie Horni Mala Upa, która robi niesamowite wrażenie. Widzimy tu mnóstwo ślicznych, górskich domków, rozsianych po całej dolince. Panujący tu spokój powoduje, że czujemy się jak w opuszczonej wiosce. Czechy zostawiamy za sobą kierując się w dół przez Przełęcz Kowarską (727 m n.p.m.) aż do samych Kowar. Stąd zostają nam już tylko Ścięgny i zataczamy piękną pętlę w Karpaczu.
Możemy teraz z satysfakcją powiedzieć, że udało nam się okrążyć Śnieżkę, jednak chyba bardziej niż 100 km przemówi do nas panorama Karkonoszy pokazująca jak na dłoni jaki „kawał” udało nam się przejechać.