Patrząc na termometr można śmiało stwierdzić, że w końcu przyszła do nas zima, niestety pokrywa śniegu jest mizerna. Mimo wielkiej tęsknoty za białym szaleństwem, sprzęt narciarski wciąż kurzy się w piwnicy. W Karpaczu otwarty jest wyciąg Winterpol Biały Jar i Liczykrupa, gdzie pokrywa waha się od 10 do 40 cm (śnieg zmrożony) a w Szklarskiej Porębie Szrenica I i II, trasy biegowe w Jakuszycach nieczynne. Po czeskiej stronie podobnie, otwarte są pojedyncze wyciągi i niektóre trasy, pokrywa w przedziale od 10 do 40 cm np. w Pecu, Janskich Lazniach czy Spindleruv Mlynie. Prognoza krótkoterminowa pokazuje, że w poniedziałek w nocy ma zacząć znów padać śnieg, także liczymy, że kolejny raport będzie bardziej optymistyczny.